wtorek, 21 kwietnia 2015

18



Cześć kruszynki!
Na wstępie chciałam napisać, że jestem strasznie szczęśliwa. Po spędzeniu około 11 godzin ze znienawidzoną osobą mogę odetchnąć. Skończyłam robić prezentację na chemię. Boże, tak strasznie się cieszę. Chociaż i tak czeka mnie jeszcze z geografii. Ugh, nienawidzę szkoły.

Bilans z dziś:
- 3 wafle kukurydziane (57)
- 4 kluski śląskie i kotlet schabowy (110) + (350)
- pół ciabatty z szynką i rzodkiewką (150)
- 2 jabłka
- żelek (5?)
Razem: 672/800
Ćwiczyłam dziś też sporo, więc jestem naprawdę szczęśliwa.
Potrzebuję więcej wolnych dni, wtedy lepiej idzie mi z dietą. Dlaczego w szkole ciągle jestem głodna?

Trzymajcie się chudo!




2 komentarze:

  1. Jakościowo raczej słabo, ale kalorycznie ok. Ten kotlet i kluski... Nie wiem jak ta ciabatta, ale raczej nie najlepsza. No ale kalorycznie bardzo ładnie, więc chociaż tyle ;D Postaraj się jeść więcej warzyw. Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. musisz więcej owoców i warzyw jeść :) zwłąszcza że się ich nie wlicza :) a najlepiej tylko warzywa i owoce :) wtedy masz piękny bilans i chudniesz ;)

    OdpowiedzUsuń