niedziela, 12 kwietnia 2015

16

Cześć kruszynki!
Jak wam mija niedziela? Ja dziś wstałam późno i się zaczęło. Znowu. Po prostu nie panuję nad moim ciałem. Ono samo idzie do lodówki i coś pożera. Nawet nie czuję, że coś jem, po prostu żuję. Coś jest ze mną nie tak. Nikt normalny tak nie ma. Cholera, jestem na skraju wytrzymania. I żadne słowa mi nie pomogą. Od kilku dni nawet boję się zaglądać na tego bloga, na wasze komentarze. To nie ma sensu. Żyję w ciągłym strachu, tylko nie wiem dlaczego. Właśnie powinnam się uczyć a siedzę na krześle i boję się mojego ciała. Nie mam pojęcia kiedy znowu samo wstanie i zacznie jeść. Czuję się taka pusta. Chcę traktować jedzenie jako paliwo, a nie jako przyjemność. Chociaż to co teraz się dzieje nie można nazwać przyjemnością. Jakby moje ciało zbuntowało się przeciwko mnie i zaczęło żyć samo. I ciągle chce być czymś zajęte dlatego je. Ta notka nawet nie ma sensu, przepraszam.

Bilans z dziś:
- 2 kawałki ciasta 350 kcal
- kisiel 115 kcal
- 5 klusek śląskich i mięso 306,5 kcal
- lód waniliowy w czekoladzie 400 kcal

Razem:1171,5/1100

Za chwilę idę ćwiczyć i spalę tą nadwyżkę. Do końca dnia nie będę jadła nic, jak strasznie zgłodnieję to jakieś warzywo.
Bilans - 100 kcal= 1071,5 kcal

Trzymajcie się chudo!

3 komentarze:

  1. Musisz pamiętać, że to Ty masz kontrolę nad tym co ląduje w Twoim żołądku, więc głowa do góry i duużo silnej woli. Może jesz z nudów? Trzymam za Ciebie kciuki! Pamiętaj o 5 z przodu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ouu, głowa do góry. Musimy się pozbierać. Zajmuj się czymś lepszym! Np. Odrabiaj lekcje, ucz się,komentuj blogi i czytaj notki.
    Jedzenie ma być paliwem a nie przyjemnością. Tak jak powiedziałas.
    Mam nadzieję,że będzie lepiej.
    Zapraszam do mnie
    http://being-light-ana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętaj, że to Ty jesteś Panią swojego ciała i to Ty decydujesz o tym co zjesz, kiedy i w jakiej ilości. Może napisz sobie np. na ręce jakiś napis, który będzie zapal Ci w głowię czerwoną lampkę "Nie jedz, wcale tego nie chcesz!", lub napisz coś na telefonie, czy gdzieś... Zrób coś, co będzie przypominać Ci o tym, że nie żyjesz po to by jeść, a jesz po to by żyć. :)
    I każdą wolną chwilę staraj się czymś zapełnić ! Nuda nie jest dobra. ;)
    Wierzę, że Ci się uda! <3
    Trzymaj się chudo. <3

    OdpowiedzUsuń