niedziela, 1 lutego 2015

05




Cześć kruszynki!
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Wreszcie pojechałam do galerii! Dziwię się niektórym ludziom. Praktycznie z każdego sklepu odzieżowego potrafią wyjść z jakimś ciuszkiem. Ale kiedy ja tam wchodzę, bam, nic nie mogę dla siebie znaleźć. Wy też tak macie? Na szczęście, znalazłam dwie koszulki w Sinsay. Później, z całą rodziną poszliśmy coś zjeść. Wybrałam naleśnika z serem, wydawał mi się najodpowiedniejszy z tych wszystkich tłustych mięs. Kiedy już usiedliśmy przy stoliku i zaczęliśmy jeść, naprzeciwko nas pojawiła się para , w  moim wieku. Zaczęli sobie "ciumkać", przytulali się i całowali. A mi chciało się zwracać. Nie, nie mam nic przeciwko parom. Toleruję tylko te, które nie robią tych rzeczy w miejscach publicznych. Bo proszę was, człowieka bierze obrzydzenie jak widzi, kiedy jakaś para zaczyna sobie wpychać języki do gardeł. Po jakichś dziesięciu minutach zaczęło chcieć mi się pić. Za mną stało stoisko z bubble tea. Chciałam z ciekawości sprawdzić ile ma kcal. Przeraziłam się! 0,2 litrowy kubek tego napoju zawiera 300-500 kcal. Od razu przeszła mi na to ochota.

Bilans z dziś:
- wafel ryżowy z serem 100 kcal
- naleśnik z białym serem ok.300 kcal
- gałka lodów pinacolada 80 kcal
- kromka chleba z serkiem wiejskim 115 kcal
- pomarańcza 
- brokuły 500g

Razem: 595/1100 

Jakiś mały ten bilansik. Boję się że o czymś zapomniałam XD. 
Trzymajcie się chudo skarby!





3 komentarze:

  1. Bilans wspaniały;) Jej nie wiedziałam że ten napój ma aż tylke kcal, byłam w czymś podobnym do Bubble tea i myślałam, że to ma ok 100 kcal a tu taki szok. No nic
    Zapraszam do siebie
    myproanadiary15.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mnie bierze obrzydzenie, jak widzę takie "pary" które całują się na pokaz a po dwóch miesiącach już są z kimś innym.
    Bilans super Kochana, na pewno o niczym nie zapomniałaś <3
    A najlepiej i tak jest pić wodę, po co pochłaniać tak kaloryczną kolorową wodę z cukrem ?
    Buziak *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super bilans c: widze, że nie wliczasz warzyw owoców. W takim wypadku z latem bilanse mogą być równe zero hehe :3 Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń